Szkoła i voodoo...
„Nie potrafił zliczyć, ile razy taki zbuntowany nastolatek stawał przed nim, ostrzegając go w ten sposób. W ciągu siedmiu lat nauczania przystosowawczego został raz dźgnięty śrubokrętem w bark i stracił dwa zęby. Ponieważ jednak przez ten czas miał do czynienia z prawie trzema tysiącami trudnych, zapóźnionych w rozwoju lub dyslektycznych dzieciaków, uważał, że i tak miał szczęście. Jego poprzednikowi przestrzelono płuco.”
Nauczyciel postawiony w obliczu zagrożenia, które może mieć wpływ nie tylko na niego samego, ale także na jego podopiecznych.
Więcej na:
http://czytam-jestempodrugiejstronielustra.blogspot.com/2014/07/graham-masterton-rook.html#more
lub
http://czytam-jestempodrugiejstronielustra.blogspot.com/2014/07/graham-masterton-rook.html#more